niedziela, 24 lipca 2016

fragment z bezsilnością w klozecie. z cyklu: sny

a ten pozrywany pamiętam niewiele na pewno łóżko dobrze znam to łóżko lecz miejsce tym razem inne potem łazienka kojarzę znajoma wchodzi ojciec i zaczyna prać pierze ręcznie w wannie po lewej a ja na sedesie zdziwienie zażenowanie nie mogę nic zrobić wyjść wygonić nic nie mówię siedzę a on nieskrępowany pierze chyba już się orientuję że to sen i nie wiem co bardziej urojone czy to że wlazł czy to że prał czy naprawdę nie mogę inaczej śnić ojca