niedziela, 19 czerwca 2011

49 minut

na moim zegarku; czekamy na oficjalne wyniki, ale i tak czuję się królową. Skąpaną w szampanie.

Godz. 17.10
A więc oficjalne wyniki moi drodzy są jeszcze bardziej optymistyczne: czas netto 00:48:49. I wygląda na to, że jestem 36 damą, która przekroczyła linię mety. Lepszego debiutu nie mogłam sobie wysmarować. I kolanko nie boli!
Niniejszym składam podziękowania i powinszowania Klubowi Kibica. Zdobył niekwestionowane pierwsze miejsce w swojej kategorii. List Gratulacyjny wręczony zostanie osobiście.
Biegam, bo lubię.